PAULA MOCIOR
wicemistrzyni Europy, brązowa medalistka mistrzostw świata, mistrzyni Polski
NA PEWNO LEPSZE SĄ CIĘŻARY WOLNE, CO NIE ZNACZY, ŻE NALEŻY ZREZYGNOWAĆ Z MASZYN TRENINGOWYCH.
Prawda jest taka: ćwiczenia na maszynach i ciężarach wolnych działają na mięśnie w zupełnie różny sposób i dlatego w planie treningowym powinny być zarówno jedne, jak i drugie.
Jeżeli miałabym wskazać, które są skuteczniejsze, to na pewno są nimi ćwiczenia na ciężarach wolnych.
Jako osoba niska, na wielu maszynach treningowych mam duże problemy z przyjęciem takiej pozycji, która gwarantowałaby mi optymalne zaangażowanie mięśni w ruch unoszenia i opuszczania ciężaru. A skoro takiego zaangażowania nie ma, to jaki jest sens zadowolenia się efektem częściowym?
Z tego też powodu swoje treningi opieram przede wszystkim na ciężarach wolnych.
KATARZYNA ROZIK-MALISZEWSKA
wicemistrzyni Polski w bikini zfitness
ZDECYDOWANIE WOLĘ ĆWICZENIA NA WOLNYCH CIĘŻARACH. W TAKICH ĆWICZENIACH CIĘŻAR JEST KONKRETNY, I SIŁA BODŹCÓW DOCIERAJĄCYCH DO MIĘŚNI JEST KONKRETNE.
W maszynach treningowych drażni mnie to, że poza doborem ciężaru oraz tempem wykonywania powtórzeń, nie mam na nic więcej wpływu. Maszyna decyduje za mnie, jaką mam przyjąć pozycję i po jakim torze mam wypychać i opuszczać ciężar. Nie musi mi to odpowiadać i często zarówno jedno, jak i drugie zmieniłabym dostosowując do potrzeb moich mięśni. Niestety, niewiele można z tym zrobić.
Mimo tych dość poważnych wad nie warto ćwiczeń na maszynach usuwać z planu treningowego. One w zupełnie inny sposób stymulują mięśnie niż ćwiczenia na ciężarach wolnych i w tym jest ich duża wartość.
Poza tym ćwiczenia na maszynach izolują pracę trenowanych mięśni, co daje możliwość dopracowywania ich wyglądu. Na pewno trening na maszynach jest krótszy (ważna informacja dla osób spieszących się), gdyż zmiana obciążenia polega jedynie na wyjęciu zatyczki z jednego miejsca i włożeniu jej w drugie miejsce.
ŻANETA SZLĘZAK
mistrzyni Polski, medalistka mistrzostw Europy
TO, KTÓRE ĆWICZENIA LEPIEJ STOSOWAĆ ZALEŻY PRZEDE WSZYSTKIM OD CELU TRENINGÓW.
Gdy robię ostatni „szlif formy (okres kilku tygodni poprzedzających zawody) i zależy mi na tym, aby się skupić na dopracowaniu wyglądu konkretnej grupy mięśniowej, wtedy w planie treningowym mam dużo ćwiczeń na maszynach. Ich zaletą jest to, że dobrze izolują pracę określonej grupy mięśniowej, dzięki czemu można intensywnie pracować nad jej wyglądem.
Inaczej jest w okresie zwiększania masy mięśniowej, wtedy podstawą moich treningów są ćwiczenia na ciężarach wolnych. Szczególnie chwalę sobie te na mięśnie pośladkowe, gdyż są bardzo skuteczne i dają wprost rewelacyjne efekty. Oczywiście, można je zastąpić ćwiczeniami na maszynach, ale tak naprawdę, nie ma to sensu.
