Jeden mówi to a inny znów co innego…

Czemu i komu wierzyć? Nauka opiera się w pewnym sensie na sceptycyzmie. Zanim efekt działania jakiejś substancji zostanie uznany za sprawdzony, trwa to bardzo długo. Jeszcze gorzej, że rezultaty różnych badań często – o ile nie zawsze – diametralnie się od siebie różnią! W znacznej większości przypadków wynik „tak” pada w 50% a „nie” w dalszych 50%. Możecie sobie wybrać!

SD jako ergogenne (podwyższające siłę), anabolizujące (zwiększające zdolność budowy masy) i stymulujące (zwiększające odporność i wydolność) powszechnie używane w sporcie, a szczególnie w kulturystyce, środki sprawiają tu niemały problem. Chodzi o to, że produktów tych nie da się opatentować! W przypadku, gdy okazuje się, że dany produkt dysponuje interesującym wpływem na procesy fizjologiczne w ludzkim organizmie, zysk z jego sprzedaży nie jest aż tak duży, jaki mógłby być przy jego opatentowaniu. Dlatego producenci muszą zawsze trochę „przesadzać” w reklamach – szczególnie, że natychmiast mnożą się „odgapiacze” i w rezultacie nowy, progresywny produkt wyrabiany jest przez dosłownie setki firm na całym świecie. Mógłbym wam

o tym niejedno opowiedzieć…

To jeszcze nie oznacza, że produkty w ogóle nie działają ani, że nikt nie wie, jak działają. Wieloma substancjami używanymi do produkcji SD i PDS bardzo interesuje się nauka (i farmaceuci). Dzięki temu producenci mogą wykorzystywać wyniki badań. Gorzej sprawa wygląda w przypadku łączenia ze sobą szeregu substancji. Czasami końcowy rezultat jest zupełnym zaskoczeniem nawet dla samego producenta. Niemniej jednak, nie musicie się niepokoić, duże ryzyko utraty zdrowia wam nie zagraża.

Specjaliści z taką praktyką w zawodzie jak moja potrafią „czytać między wierszami” i oceniać jakość bądź efektywność produktów już tylko na podstawie etykiety lub szczegółowych informacji z katalogu. Bywa, że producent jest do tego stopnia niepoważny lub nawet „niefachowy”, że potrafi uparcie szerzyć zupełne nonsensy. Również wyrywkowe kontrole składu często odsłaniają różnice między etykietą a rzeczywistą zawartością. Ale tak jak już wspomniałem, identyczna sytuacja ma miejsce przy produkcji środków spożywczych!

Spis treści:

https://www.ssalegia.pl/realne-spojrzenie-na-suplementy-cz-1/
https://www.ssalegia.pl/realne-spojrzenie-na-suplementy-cz-2/
https://www.ssalegia.pl/realne-spojrzenie-na-suplementy-cz-3/
https://www.ssalegia.pl/realne-spojrzenie-na-suplementy-cz-4/

 

Komentarze
Załaduj więcej podobnych artykułów
Załaduj więcej Redaktor
Załaduj więcej Świat sportu

Dodaj komentarz

Sprawdź też

Bezpieczeństwo i szkolenia operatorów w kontekście wypożyczania ciężkiego sprzętu budowlanego.

Wypożyczanie ciężkiego sprzętu budowlanego stało się standardową praktyką w branży, umożli…