Wywiad: Marcin Velinov: Na pewno nie jednego! Ogromną rolę odegrała tutaj moja żona, Kasia, pełna absolutnej pewności i wiary w to, że nie ma możliwości, aby ktoś nam odmówił. To ona podbijała serca kolejnych środowisk, dzięki którym mogliśmy promować ideę honorowego krwiodawstwa. Wierzyliśmy, że to jest do zrobienia, a dodatkowo nakręcał nas fakt, że nie robimy tego dla siebie. Zresztą …